ἐκκλησία
ekklesia
Strong’s #1577
Z połączenia ek i pochodnej kaleo
ek: z, od
kaleo: przywołać, zaprosić
Przetłumaczone jako „kościół” 115 razy w Nowym Testamencie
Rozdział Pierwszy
Duchowa Natura Ekklesii
Autor: Chip Brodgen and TheSchoolofChrist.org
„Zbuduję Kościół mój (gr. ekklesia), a bramy piekielne nie przemogą go”
(Mateusza 16:18)
Kiedy Jezus powiedział „Zbuduję Kościół
mój” nadał temu słowu duchowe znaczenie i sens. „Zbuduję Kościół mój”.
Jeśli teraz weźmiemy to, co wiemy o słowie „ekklesia” to Jezus
powiedział: „Ja buduję i zbuduję zgromadzenie; zbór; kongregację;
bractwo; grono ludzi, którzy zostali powołani. Zbuduję moją EKKLESIA –
zgromadzenie, zbór powołanych.
Zatem Jezus powiedział, że On zbuduje
swój Kościół. Zadam pytanie – czy ktoś kiedykolwiek widział ten budynek?
Czy ktoś kiedykolwiek widział ten Kościół, o którym Jezus powiedział,
że go zbuduje? Z czego jest zbudowany? Jak dużo pieniędzy pochłonęła
budowa? Zapłacono za niego gotówką czy z jakiejś zbiórki albo kredytu
hipotecznego? Gdzie jest ten Kościół, który Jezus miał zbudować?
Znajduje się w Jerozolimie, Betlejem, Antiochii czy Rzymie?
Rzucam ci wyzwanie, abyś przeszukał cały
świat i nigdzie nie znajdziesz tego Kościoła, o którym Jezus
powiedział, że go zbuduje, jako „rzeczy” skonstruowanej z czegoś
widzialnego w naturalnej sferze. Dlaczego? Ponieważ Ekklesia jest
zasadniczo duchowa z natury. Ekklesia, Kościół, który Jezus buduje, jest
duchowa w swojej naturze. Pochodzi z Ducha. I ponieważ pochodzi z
Ducha, jest duchowa; i ponieważ jest duchowa jest niebiańska. Ona nie
jest ziemska, nie jest naturalna. Nie jest doczesna, nie jest świecka.
Ekklesia Jezusa Chrystusa jest duchowa w swojej naturze. I ponieważ jest
duchowa, jest też wieczna. Jest niebiańska. Jest z wysokości. Jest
ponadczasowa.
Jeśli teraz to zrozumiesz, to dostaniesz
odpowiedź na wiele pytań i wiele nieporozumień zostanie
rozstrzygniętych odnośnie Kościoła, który Jezus buduje. Ekklesia jest
duchowa. Powiesz „Bracie, nie uduchowiaj tak kościoła”. Ja go nie
uduchowiam, twierdzę jedynie, że Ekklesia, Kościół, który Jezus buduje,
jest zasadniczo duchowa. A jeśli jest duchowa jest, zatem niebiańska. I
ponieważ jest duchowa i niebiańska to „bramy piekielne nie przemogą go”,
powiedział Jezus.
Prawdziwym problemem nie jest
uduchowianie Ekklessi, jest nim naturalizowanie jej. Nie martw się o
uduchowianie jej; musimy się martwić o naturalizowanie jej – robienie z
niej czegoś ziemskiego, czegoś, co można zobaczyć, usłyszeć i poczuć.
Zaczynasz myśleć w kategoriach budynków, programów, liczb i pieniędzy. I
jest to fatalny błąd.
Jezus powiedział do Piotra „Zbuduję
Kościół mój (gr. ekklesia), a bramy piekielne nie przemogą go”. Nie
jestem pewien jak Piotr zinterpretował to stwierdzenie Jezusa.
Prawdopodobnie nie zrozumiał tego poprawnie, ponieważ uczniowie
wielokrotnie nie rozumieli poprawnie tego, co mówił Jezus. Ale później,
po tym jak Piotr otrzymał Ducha Świętego i został zmieniony duchowo,
uzdolniony do rozeznawania spraw w Duchu i rozumienia duchowych prawd
udzielanych przez Jezusa, wtedy musiał to powiedzieć w swoim Pierwszym
Liście, rozdziale drugim, wersecie czwartym. Piotr mówi:
„Przystąpcie do niego (do Jezusa), do
kamienia żywego, przez ludzi wprawdzie odrzuconego, lecz przez Boga
wybranego jako kosztowny. I wy sami, jako kamienie żywe budujcie się w
dom duchowy, w kapłaństwo święte, aby składać duchowe ofiary przyjemne
Bogu przez Jezusa Chrystusa.” (1 Piotra 2:4-5)
Więc Piotr mówi tu, że wy także, jako
żywe kamienie, jesteście budowani w duchowy dom – nie ziemski dom, nie
naturalny dom; ale intencją i celem Boga jest duchowy dom zbudowany z
żywych kamieni. Piotr mówi, że jesteście budowani, jako duchowy dom.
Słowo „budujcie się” jest tym samym greckim słowem, którego Jezus używa w
Mateusza 16:18. Jest tak samo przetłumaczone. „Ja zbuduję Kościół mój” i
Piotr mówi „Wy sami budujcie się”. Jako co? Duchowy dom żywych kamieni.
A więc Piotr mówi, że Kościół, Ekklesia,
jest duchowym domem, nie ziemskim domem; nie naturalnym domem; nie
miejscem spotkań; nie centrum konferencyjnym; nie wspólnotą kościoła
domowego; nie studium Biblii; ale duchowym domem z żywych kamieni. I
dlatego nie musimy się martwić, że możemy zbyt uduchowić Kościół, ale
musimy być zatroskani o naturalizowanie Kościoła.
Praktycznie każda rzecz, którą Jezus
nauczał o Królestwie Bożym jest zamierzona do odebrania na duchowym
poziomie przez duchowo oświeconych mężczyzn i kobiety; nie będziesz
zdolny do zrozumienia tego w naturalnych, ziemskich kategoriach. Nie
będziesz zdolny, aby to rozeznać i docenić. Słyszałem ludzi
odpowiadających na to „Stałeś się tak skupiony na niebie, że straciłeś z
oczu ziemię”. Zawsze uśmiecham się na to, ponieważ nigdy nie spotkałem
nikogo prawdziwie skupionego na niebie, który by nie był również dobry
na ziemi. Ale spotkałem wielu ludzi, którzy byli tak skupieni na ziemi,
że stracili z oczu niebo!
Kościół, który Jezus buduje jest duchowy
i dlatego jest niebiański. Ale nie zrozumiesz tego, jeśli próbujesz go
definiować według naturalnych, cielesnych kryteriów tej ziemi.
Wszystko, czego Jezus nauczał nas o
Królestwie Bożym jest duchowe z zasady. Do Nikodema powiedział „Musisz
się na nowo narodzić”. Nikodem natychmiast naturalizuje to mówiąc „Jak
może się człowiek narodzić, kiedy jest stary? Czy może powtórnie wejść
do łona swojej matki i się urodzić?”. Teraz wszyscy wiemy, że Jezus miał
na myśli duchowe narodziny, więc myślimy sobie biedny Nikodem, nie był
zbyt bystry, nieprawdaż? Oczywiście wiemy, że Jezus miał na myśli
duchowe, nie naturalne narodziny. Zauważcie jednak jak Nikodem próbował
naturalizować duchową prawdę.
Innym razem Jezus powiedział „Jeśli nie
spożywacie mojego ciała i nie pijecie mojej krwi nie macie życia we
mnie”. Co się wtedy stało? Żydzi naturalizowali to stwierdzenie mówiąc
„Jak ten człowiek może nam dać swoje ciało do zjedzenia?” Później
czytamy, że wielu z Jego uczniów zawróciło i nie podążało już za Nim.
Zauważamy, więc, że Jezus mówił o duchowym życiu, wiecznym życiu.
Zdecydowanie nie chciał abyśmy naturalizowali jego nauczanie, ale jest
to coś, do czego ludzie są bardzo skłonni, aby to czynić.
Uczniowie zawsze próbowali naturalizować
Królestwo Boże. Słyszeli jak Jezus mówił o Królestwie i zaczynali to
rozumowo analizować kłócili się o to, kto ma być największy; „Panie, jak
wejdziesz do swojego Królestwa, spraw abyśmy usiedli po prawicy Twojej i
po lewicy Twojej” „Panie czy w tym czasie przywrócisz królestwo
Izreala?” Widzicie, starają się naturalizować to Królestwo. Ale Jezus
uduchowiał Królestwo. Kiedy Piłat zapytał Go „Czy jesteś Królem?” Jezus
odpowiedział „Dobrze mówicie, że jestem królem, ale moje królestwo nie
jest z tego świata”. To Królestwo jest duchowe, ono jest niebiańskie,
nie jest na ziemi, nie jest z tego świata.
A więc jeśli mówię, że Ekklesia jest
duchowa, nie patrz na mnie jakbym robił coś złego przez uduchowianie
Kościoła. Ekklesia jest duchowa a złą rzeczą jest naturalizowanie jej.
Nie naturalizuj Nowego Narodzenia – ono jest duchową rzeczywistością.
Nie naturalizuj jedzenia i picia Chrystusa – to jest duchowa rzecz, to
jest duchowe pojęcie. Nie naturalizuj Królestwa Bożego – to jest duchowe
królestwo, nie z tej ziemi, nie z tego świata. Więc dlaczego miałbyś i
dlaczego rzeczywiście naturalizujesz Ekklesia, skoro Ekklesia jest
duchowym domem z żywych kamieni?
Zauważ, że problem polega na tym, iż nie
widzimy Ekklesii, jako duchowej, widzimy ją, jako coś naturalnego.
Problem jest w naszym postrzeganiu; problem jest w naszej percepcji;
problem jest w tym, że jesteśmy na tej samej pozycji, co Nikodem
próbujący zrozumieć duchowe narodziny według naturalnej koncepcji tego,
czym są narodziny. Aktualnie mamy w umysłach tysiące koncepcji tego,
czym jest „kościół” i gwarantuję, że większość tych myśli, pomysłów,
które masz na „kościół” pochodzą z tradycji; one są ziemskie, są
światowe, są NATURALNE. Nie są duchowe.
Wszyscy mamy obraz budynków i wież
kościelnych; denominacji i kongregacji; kaznodziei, programów i
nabożeństw uwielbienia; Bożego Narodzenia i Wielkanocy; chórów,
wikariuszy, diakonów, starszych, rad; pikników, dziesięcin i kolekty;
pastorów, współpracujących pastorów, usługujących; seminariów, szkółek
niedzielnych, kursów biblijnych, grup młodzieżowych, niedzielnych
nabożeństw, środowych nabożeństw, spotkań modlitewnych, spotkań męskich,
spotkań kobiet, itd., itp… To są rzeczy, o których myślimy – wszystkie
te zewnętrzne rzeczy, zupełnie naturalne, zupełnie ziemskie, które łatwo
zobaczyć, poczuć i doświadczyć.
Ale czy sądzisz, że kiedy Jezus
powiedział „Zbuduję Kościół mój i bramy piekielne nie przemogą go” – czy
myślisz, że mówił o zbudowaniu budynku kościelnego gdzieś w
Jerozolimie? Albo o posiadaniu miejsca gdzie ludzie mogliby przyjść i
usłyszeć kazanie trzy razy w tygodniu? Gdzie mógłbyś przyjść raz, dwa
lub trzy razy w tygodniu zrobić jakieś religijne rzeczy i odprawić
jakieś ceremonie? Jeśli myślisz, że właśnie to chciał powiedzieć Jezus,
to jesteś dokładnie jak Nikodem i próbujesz naturalizować coś, co Pan
zamierzał, aby było duchowe i w niebiańskiej rzeczywistości.
Teraz, nie chcę powiedzieć, że nie ma
takiej rzeczy jak praktyczne wyrażenie tej duchowej, niebiańskiej
Ekklesii. Widzimy praktyczne wyrażenie duchowej Ekklesii w całej księdze
Dziejów Apostolskich. Jest ona bardzo praktyczna. Ale ta Ekklesia nie
jest naturalna, ziemska lub światowa; jest duchowa i niebiańska. To
przyjdzie samo. To, co usiłujemy zrobić teraz to dotrzeć do sedna, do
duchowej strony, duchowej podstawy, duchowego zamiaru, celu Boga dla
Ekklesii. I jeśli zgodzimy się w tej kwestii, reszta przyjdzie w
odpowiednim czasie.
Nie możemy jednak dotrzeć do duchowego
znaczenia Ekklesii próbując rozszyfrować i przeanalizować ją z punktu
widzenia naturalnych rzeczy. Nie chcemy być na tej samej pozycji, co
Nikodem, który starał się uchwycić znaczenie duchowych narodzin przez
naturalne rozumienie, z cielesnym nastawieniem umysłu, cielesną
mentalnością. Nikodem był zmieszany; Żydzi poczuli się obrażeni;
uczniowie byli zawiedzeni; dlatego że wszyscy próbowali wziąć duchową
stronę tych rzeczy i zmienić w coś, co mogli naturalnie zrozumieć. Tego
właśnie musimy uniknąć…
Książka ta jest oparta na fragmentach serii czterech nauczań.Zachowano wersję audio nagrań.
Aby uzyskać informację na temat pełnej wersji nauczania na czterech płytach CD w języku angielskim odwiedź stronę:
http://www.theschoolofchrist.org/audio/ts121.html
Autor: Chip Brodgen and TheSchoolofChrist.org
Zgoda autora na niekomercyjne (bezpłatne) użycie i dystrybucję treści.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie związane z tematem, obrażające innych lub zawierające wulgarne treści będą usuwane !