Byłem Zrujnowany cz.3
Autor John Fenn
Pan był łaskawy dla Barbary i dla mnie,
ponieważ pewne okresy naszego życia zostały dotknięte przez liczne
służby, które opuszczaliśmy tuż przed tym, gdy straciły równowagę bądź
całkowicie się rozpadły.
Trzymając się dalej mojego porównania do
akwarium, można powiedzieć, że pływaliśmy w różnych akwariach, lecz
przenosiliśmy się do następnego tuż przed tym, gdy woda zaczynała
śmierdzieć.
Lepsza droga
Tak więc byliśmy w PTL Club w Charlotte i
następnie odeszliśmy na kilka lat przed ich upadkiem, spowodowanym
finansowymi i moralnymi nieprawościami. Następnie spędziliśmy kilka lat w
Rhema, odchodząc kilka lat przed tym, gdy niektórzy doprowadzili do
powstania ewangelii sukcesu i teologii „nazwij to, wezwij to”
(name-it-claim-it). Pracowałem też z Global Harvest oraz New Life
Church, przed okresem, gdy różnorodne doktrynalne błędy i moralne upadki
miały tam miejsce.
O tych wszystkich doświadczeniach pisze
na naszej stronie i niektórzy wierzący, czytając to, automatycznie
szufladkują mnie lub zakładają, że wiedzą, w czym ja tkwię i z powodu
tych uprzedzeń nie chcą czytać czy słuchać mnie. Czasami chciałbym się
zapytać tych ludzi czy chcieliby, żebym ich osądzał na podstawie tego,
gdzie pracowali w 1980 roku, lecz zdaję sobie sprawę z tego, że są to
ludzie zranieni i niedojrzali, i składają grzechy innych u moich stóp.
Faktem jest jednak, że wraz z Barbarą
jesteśmy ugruntowani w wierze opierającej się na „modlitewnych
spotkaniach”, z lat gdy byliśmy nastolatkami i bez względu na ‚akwarium”
wiary, w którym później lądowaliśmy, zawsze tęskniliśmy za pływaniem w
otwartym oceanie Ducha, które poznaliśmy na tych domowych spotkaniach.
Wiedzieliśmy zawsze, że nie pasujemy do żadnego „akwarium wiary”, w
którym braliśmy udział, lecz nie wiedzieliśmy jeszcze wtedy, dlaczego.
Plastykowy czy prawdziwy?
Załóżmy, że jesteś rybą przywykłą do
pływania w otwartym ocenie. Jak mógłbyś opisać opisać te morskie cuda
rybie, która zna tylko akwarium.
Jak można opisać prawdziwe rafy koralowe
rybie, która zna wyłącznie plastykowe? Ryba z oceanu widziała takie
zwierzęta, o których te z akwarium nie mają pojęcia. Weźmy jako przykład
ośmiornicę. Jak można opisać rybie, która nigdy czegoś takiego nie
widziała, ośmioramienne, pozbawione kości zwierzę, które przestraszone,
pluje czarnym atramentem?
Jakich słów użyć, które byłyby znajome?
Osiem, ramiona, czarny, atrament? Lecz te znajome słowa opisują coś,
czego nigdy nie widziała, więc obraz powstający w umyśle jest całkowicie
inny od tego, co usiłujesz opisać.
Umysł stara się pojąć te słowa, lecz nie może, ponieważ nie ma tego do czego porównać w swym własnym życiu.
O tym właśnie mówię
Za każdym razem, gdy lądowaliśmy w
kolejnym akwarium i rozmawialiśmy z przywódcami o wolności „otwartego
oceanu” Ducha, którą przeżyliśmy jako nastolatki i czego chcieliśmy dla
ich akwarium i oni nas nie rozumieli.
Próbowaliśmy opisać przy pomocy znanych
słów i zwrotów to, czego szukaliśmy: pozwalać Bogu na realizowanie Jego
planu, uwielbienie tak długo jak chcemy, odpowiedzialność poprzez silne
relacje, przywództwo oddające swoje przywództwo na rzecz wzmacniania
ludzi, lecz oni patrzyli na nas tak, jakbyśmy byli z innej planety.
Stawaliśmy wobec impasu, ponieważ używaliśmy tych samych słów, lecz ja
opowiadałem o oceanie, a one opisywały im ich akwarium.
Tak więc, o oceanie…
Każdy, z kim rozmawiałem, znał tylko
świątynię i świątynną terminologię, i zaledwie słyszał straszliwe rzeczy
na temat oceanu. Takie rzeczy jak: kult, niebezpieczeństwo, brak
równowagi i odpowiedzialność, wszystko z wielkimi znakami zapytania.
Oni mówili o tym, że ludzie pływali w
oceanie kościoła domowego pierwszych wieków, tylko z powodu
prześladowań, tym jednym zamaszystym stwierdzeniem udzielając sobie
wymówki, aby ignorować fakt, że Nowy Testament został napisany przez
apostołów zakładających domowe kościoły, w których miano uczyć zakładać
domowe kościoły, a Słowo, o którym twierdzą, że jest ich ostatecznym
autorytetem w ich życiu, rozumieją przez całe swoje narodzone na nowo
życie całkowicie pozbawione kontekstu!
Kwadratowy kołek, okrągły otwór
Zawsze przez te lata czułem się
oderwany. Miałem gorącą świadomość Chrystusa we mnie, więc nie mogłem
wraz z tym tłumem krzyczeć i wrzeszczeć, aby sprowadzić Go na dół czy
też zwrócić Jego uwagę. Wiedziałem, że krew Jezusa została wylana raz
jako okup za wielu i było to jedyne zastosowanie o jakim mówi Pismo,
więc nie mogłem iść razem z tymi, którzy rysowali krwią linie na piasku.
Jezus powiedział bardzo prosto, aby nakazywać demonom wychodzić w Jego
imieniu, co robiłem wiele razy i było skuteczne, więc nie mogłem
zrozumieć tłumów, które w celu uzyskania uwolnienia podążały przez
formuły/przepisy.
Wiem, że Chrystus jest we mnie, więc nie
muszę modlić się o otwarcie niebios, zatem nie mogłem dołączyć się do
tego tłumu. Widziałem w Księdze Dziejów, że całe miasta ulegały
przemianie przez zdobywanie ludzi do Pana na spotkaniach odbywających
się w domach, a nie przez strącanie demonicznych duchów, więc nie mogłem
tego robić z tym tłumem.
Czytałem w Piśmie, że najwyższym i
największym objawieniem jest człowiek uczący się, jak słuchać Jego głosu
i chciałem zapłacić cenę za chodzenie z Nim, więc nie mogłem odnieść
się do ludzi, którzy szukali skrótów w postaci uzyskania od innych
proroctw, które miały być lekarstwem na ich problemy, zamiast zapłacić
cenę osobistego szukania Go z całego serca aż do chwili, gdy otrzymają
odpowiedź bezpośrednio od Niego.
Czytałem, że nie mam kochać tego świata,
ani rzeczy, które są z niego, więc nie mogłem zrozumieć ludzi, którzy
wierzyli, że Bóg daje coraz więcej rzeczy. Czytałem o tym, że
apostołowie nie manipulowali ludźmi w finansowych sprawa,ani nie żyli
pod tymi, którym usługiwali, więc nie mogłem zrozumieć tych, którzy
myśleli, że życie po królewsku, jest Bożą pieczęcią aprobaty.
Tak więc, przez całe życie byłem rybą z oceanu, która została umieszczona w akwarium. Nic dziwnego, że tam nie pasowałem.
Próba opisania ośmiornicy
Tak też było, gdy powiedziałem liderowi
szkoły biblijnej, że nie może uczyć ludzi, żeby krzyczeli i wrzeszczeli z
całych płuc do Boga na każdym nabożeństwie, lecz że powinni raczej
skupić się na Chrystusie, Który już w nich mieszka i uczyć ich słuchać
Go, i chodzić z Nim, lecz jemu wydawało się, że ja mówiłem o innym
akwarium, więc nie mógł mnie zrozumieć.
Używałem zwrotów takich jak „Chrystus w
nas” i z Listu do Rzymian 5:1-5 o tym, że mamy pokój z Bogiem, więc nie
musimy krzyczeć i wrzeszczeć, aby pozyskać Jego uwagę. Zgadzał się z tą
myślę, lecz zupełnie nie miał pojęcia jak wygląda takie chodzenie z
Ojcem i Panem. Nie miał nic, z czym mógłbym ze swego życia porównać moje
słowa, ponieważ zawsze funkcjonował w chrześcijaństwie opartym na
formułkach, wzorach, przepisach.
Sposób jego prowadzenia przyciągała
uczniów, co oznaczało pieniądze, co oznaczała bardziej wpływową służba, a
było to modne krzyczenie i wrzeszczenie, aby pozyskać uwagę Boga.
Zrujnowany
Podobnie jest, gdy ktoś pyta się o to,
co kościół domowy robi z „pięciorakimi służbami”, a ja mówię mu, że w
oryginalnym kontekście ‚pięcioraka służba” miała miejsce w domu i
znakomicie sprawdza się w domowych warunkach – w pokornym, codziennym
życiu wśród manifestacji Bożych darów. Oni takiego akwarium nie
wiedzieli. W ich akwarium te pięć służb to jest coś jak królewski stan,
rzadko rozpoznawany na widowni, a wynoszony niemal jak rockowe gwiazdy.
Gdy pytają mnie o odpowiedzialność,
odpowiadam, że odpowiedzialność w domowym kościele ma miejsce przez
silne relacje, oraz że nauczanie Jezusa jest naszym przewodnikiem –
jeśli wiesz, że twój brat ma coś przeciwko tobie, (bądź ty przeciwko
niemu) idź do niego i uzdrów tą relację. Oni tego nie rozumieją,
ponieważ w ich akwarium odpowiedzialność jest mierzona uczestnictwem,
dawaniem i wolontariatem.
Ci ludzie nigdy nie widzieli takiego
akwarium, jakie im opisuję. Gdyby pogrzebali nieco więcej, odkryliby, że
nie jest to w ogóle akwarium, lecz otwarty ocean, za którym tęsknili
całe życie, lecz bali się wejść do niego ze strachu przed zranieniem,
zwiedzeniem, wiecznym upadkiem czy potępieniem.
Używałem tych samych słów, które oni
znają – dary Ducha, prowadzenie, objawienie, nauczanie, dyskusja,
społeczność, rozszerzona rodzina wiary, rozmyślne relacje – lecz oni
nigdy wcześniej nie słyszeli, aby te słowa były używane w taki sposób,
więc nie mieli pojęcia, o czym mówiłem.
Możesz bardzo dużo czytać o kościele
domowym, możesz bardzo dużo słyszeć o otwartym oceanie, lecz nie
będziesz w stanie pojąć tego umysłem. Musisz to przeżyć i WTEDY
wszystkie te puzzle nabiorą sensu.
Nie tyle chodzi tu o to, co się naucza, lecz o to, co się rozumie (dosł.: It isn’t so much what’s taught, it’s what’s caught).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie związane z tematem, obrażające innych lub zawierające wulgarne treści będą usuwane !