środa, 21 września 2022

Patrząc w niebo

Od kiedy zauważyłam, że inni widzą lepiej niż ja, niejednokrotnie zazdrościłem, że niektórzy widzą to, co dla mnie niezauważalne, lub widzialne, lecz nie w pełni. Często ta moja "zazdrość" dotyczyła  nocnego nieba. Lubię patrzeć w niebo, mimo słabszego wzroku od wielu innych ludzi, mam wrażenie, że dostrzegam tam coś co niektórym umyka. Niebo, gwiazdy, słońce i księżyc, niewątpliwie wskazują na stwórcę, pokazują nam też prawdę o świecie w którym żyjemy, a którą to prawdę od pewnego czasu wielu stara się ukryć, ośmieszyć, przekręcić, bo dobrze wiedzą, że robiąc to, oddalają ludzi od ich Stwórcy.

Psalm 8 mówi:

"3.Gdy przypatruję się twoim niebiosom, dziełu twoich palców, księżycowi i gwiazdom, które utwierdziłeś;  

4.Wtedy mówię: Czymże jest człowiek, że o nim pamiętasz, albo syn człowieczy, że troszczysz się o niego?  

5.Uczyniłeś go bowiem niewiele mniejszym od aniołów, chwałą i czcią go ukoronowałeś.  

6.Dałeś mu panowanie nad dziełami twoich rąk, wszystko poddałeś pod jego stopy:  

7.Owce i wszelkie bydło, a także zwierzęta polne;  

8. Ptactwo niebieskie i ryby morskie, i wszystko, co przemierza szlaki mórz.  

9. O PANIE, nasz Panie, jak sławne jest twoje imię na całej ziemi!"

Psalm ten napisał król Dawid, który żył około 3000 lat temu, nie miał dostępu do internetu, do telewizji, a mimo to, a może właśnie dzięki temu (paradoksalnie) wiedział, patrząc w niebo, jak ono powstało. 

Ja i Ty jesteśmy takimi samymi ludźmi jak on, tak samo Bóg nas stworzył, tak samo mamy przywilej panować nad resztą Bożego stworzenia, ale niestety tak wielu zostało zaślepionych, okłamanych i dziś niewielu patrząc w niebo, wypowiada się jak Dawid. Patrzą tam i widzą przypadek, bezład, pustkę, nicość. 

Niebo na którym od tysięcy lat widnieją te same gwiazdy, według których nawigują żeglarze, zamiast uznać, że zostało zaprojektowane i stworzone, uznali, że jest dziełem przypadku i wybuchu. Zamiast oddawać cześć i chwałę Stwórcy i zadać sobie pytanie jaki ma plan co do nas samych, uznali że są dziełem przypadku, co za tym idzie za nic, przed nikim nie muszą odpowiadać. To również nie jest przypadkiem, ktoś chce, komuś zależy byś tak myślał. 

Jeśli to czytasz to na 90% na ekranie telefonu. Czy jeśli bym Ci powiedział, że twój telefon jest dziełem przypadku, że gdzieś tam, na polu, łace, czy pustyni była kupka części, nagle coś wybuchło, zawiało i te części złożyły się w całość i tak powstał twój telefon to czy byś mi uwierzył? Na swoją obronę dodam, że to trwało miliony lat :-) 

A to i tak duże ułatwienie, bo w oryginalnej bajce nic nie było i nic wybuchło a jesteś ty i twój telefon, i wszystko co dookoła. 

Wielu twierdzi, że trudno im uwierzyć w Boga, ale jaką mocną wiarę trzeba mieć by wierzyć w takie coś? 

W co ty wierzysz? 

Skąd się wziąłeś? 

Dokąd zmierzasz? 

Kim jesteś?

Autor: Łukasz Lambert

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie związane z tematem, obrażające innych lub zawierające wulgarne treści będą usuwane !