Rywalizacja mrówek

Wyobraźmy sobie dwie mrówki stojące przed słoniem. Kłócą się o to, która z nich zje słonia. Przeciętny kościół ewangeliczny liczy dzisiaj około sto członków. Wziąwszy pod uwagę pewne czynniki socjologiczne,  kościół lokalny posiada zazwyczaj potencjał ewangelizacyjny równy czynnikowi 10. To znaczy może skutecznie wpłynąć na życie dziesięć razy większej liczby osób niż liczba aktywnych członków.
A zatem stuosobowy kościół może dotrzeć z ewangelią do około tysiąca osób w swojej warstwie kulturowej, etnicznej i społecznej. Oznacza to, że każdy kościół ma zadanie - swój własny kawałek słonia - dotarcia do tysiąca osób.
Wiele kościołów mówi o współzawodnictwie, kiedy w małym piętnastotysięcznym mieście powstaje drugi aktywny kościół. A okazuje się, że nie tylko te dwa kościoły są niezbędne, ale potrzeba jeszcze następnych trzynastu. Innymi słowy, nie ma potrzeby walki z drugą mrówką o to, kto zje słonia. Jedynym rozwiązaniem jest wezwanie większej ilości mrówek. Jeśli wszystkie kościoły w okolicy zrozumieją ogrom dzieła, zmniejszy się współzawodnictwo, dawni rywale mogą stać się kolegami, a potem może nawet przyjaciółmi



Wolfgang Simson
/Z ksiażki pt. "Domy, które zmieniają świat"