Pragnie słyszeć Boży głos w danej sytuacji. Ponadto często ma skomplikowaną i niezorganizowaną osobowość właśnie dlatego, że jest w taki niezwykły sposób obdarowany.
Czy możecie sobie wyobrazić spokojny relaks przy filiżance kawy z Jeremiaszem? Prawdopodobnie rozdarłby mnie i ciebie na kawałki i posłużył się przy tym kawą jako ilustracją.
Perspektywa proroka jest całkiem odmienna od widzenia pastora.
Słyszy Boga i z Bożej perspektywy bezlitośnie wszytko kwestionuje, w tym i pastora. Jest to jednak zdrowy i nadany mu przez Boga obowiązek. Z tego powodu istnieje tradycyjne tarcie między pastorem a prorokiem. Jeden broni istniejącego status quo, pragnie zachować wspólnotę. Drugi wszystko kwestionuje i przez wielu jest postrzegany (słusznie) jako zagrożenie, ponieważ zakłóca porządek i domaga się natychmiastowego działania. Pasterz na wielu obrazach trzyma w ręce kij - nie tylko z jego pomocą pomaga owcom i przepędza wilki, równie chętnie tym kijem odgania proroków. A jednak obie perspektywy są uzasadnione, ponieważ obie służą Bogu i temu samemu stadu - jedna z pełną miłości uwagą, a druga z proroczego punktu widzenia. Obie są potrzebne.
Motto proroka charakteryzujące jego służbę brzmi ,,wizja". Prorocy zazwyczaj mają wyjątkową zdolność widzenia i słyszenia tego, czego nie widzą i nie słyszą inni. Te nadprzyrodzone objawienia muszą przejść w kościele przez proces zdrowej interpretacji (1 Kor 14.29) i zastosowania. Prorok jest przysposobiony przez bezpośrednie powołanie Boże a potem zazwyczaj wysłany, żeby posługiwał innemu prorokowi, tak jak w przypadku Eliasza i Elizeusza (2 Krl 3.11)
Wolfgang Simson z książki pt. ,,Domy, które zmieniają świat"
P.s List do Efezjan 4.11-16 pokazuje nam funkcjonowanie 5 SŁUŻB
,,On też ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami, aby przysposobili świętych do wykonywania posługi dla budowania Ciała Chrystusowego, aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary i pełnego poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary wielkości według Pełni Chrystusa. [Chodzi o to], abyśmy już nie byli dziećmi, którymi miotają fale i porusza każdy powiew nauki, na skutek oszustwa ze strony ludzi i przebiegłości w sprowadzaniu na manowce fałszu. Natomiast, żyjąc prawdziwie w miłości, sprawmy, by wszystko wzrastało ku Temu, który jest Głową – ku Chrystusowi. Od Niego [poczynając] całe Ciało – zespalane i utrzymywane w łączności więzią umacniającą każdy z członków stosownie do jego miary – przyczynia sobie wzrostu dla budowania siebie w miłości.''
ZOBACZ TEŻ: (kliknij w linki poniżej
PASTOR
APOSTOŁ
NAUCZYCIEL
EWANGELISTA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie związane z tematem, obrażające innych lub zawierające wulgarne treści będą usuwane !