Zadawałeś(aś) sobie takie pytanie czy w twoim mieszkaniu mogła by być społeczność(zbór)?
Hm? Kościół(ekklesia) w moim domu?
Chrześcijanie lubią wieszać na ścianach cytaty biblijne, pięknie opakowane w ramki. Jednym z nich jest fragment z Księgi Jozuego 24.15 ''... Lecz ja i dom mój służyć będziemy Panu." Czy kiedykolwiek zastanawiałeś(aś) się jak to jest z tym służeniem? Czy rzeczywiście Jezus jest Panem twojego domu? Czy wpuściłeś i pozwoliłeś mu być Gospodarzem w każdym aspekcie twojego życia. A jeśli On jest twoim Panem to nawet głupie i niedorzeczne jest stwierdzenie typu pozwoliłeś! Czy w twoim domu rzeczywiście króluje Pan Panów, Król Królów? A może stoi On i puka do twoich drzwi i chce z tobą wieczerzać, ale ty masz tylko czas na to w niedzielny poranek i to z dala od swojego miejsca zamieszkania? Wiesz, że bycie sługą to wielki przywilej- ale, to też praca na pełen etat 24/7 w Bożym Królestwie?
Hm? Kościół(ekklesia) w moim domu?
Chrześcijanie lubią wieszać na ścianach cytaty biblijne, pięknie opakowane w ramki. Jednym z nich jest fragment z Księgi Jozuego 24.15 ''... Lecz ja i dom mój służyć będziemy Panu." Czy kiedykolwiek zastanawiałeś(aś) się jak to jest z tym służeniem? Czy rzeczywiście Jezus jest Panem twojego domu? Czy wpuściłeś i pozwoliłeś mu być Gospodarzem w każdym aspekcie twojego życia. A jeśli On jest twoim Panem to nawet głupie i niedorzeczne jest stwierdzenie typu pozwoliłeś! Czy w twoim domu rzeczywiście króluje Pan Panów, Król Królów? A może stoi On i puka do twoich drzwi i chce z tobą wieczerzać, ale ty masz tylko czas na to w niedzielny poranek i to z dala od swojego miejsca zamieszkania? Wiesz, że bycie sługą to wielki przywilej- ale, to też praca na pełen etat 24/7 w Bożym Królestwie?
Jeśli odpowiedziałeś sobie na powyższe pytania i pragniesz aby Pan Jezus był Panem twojego domu, to nastaw się na to,że twój dom będzie pełen ludzi, twoja lodówka będzie świecić pustkami, nie będziesz mieć czasu na oglądanie tv a problemy innych będą twoimi problemami, radości innych będą twoimi radościami... Pan Jezus właśnie tak postępował że, był miedzy ludźmi w codziennym ich życiu, wprowadzając pokój, radość, miłość - Królestwo Boże - ZYCIE!
Od ponad 6 lat z żoną prowadzimy kościół domowy, to znaczy, że zmieniliśmy nastawienie naszych serc z niedzielnego chrześcijaństwa na służenie Panu i ludziom 24/7. Pragniemy uczyć się od Akwili i Prysylli, małżeństwa u których w domu był zbór(kościół)(1Kor 16.19). Pragniemy aby nasze codzienne życie było otwarte na Boga i innych.
Tak wielu ludzi chciało by żeby ich chrześcijańskie życie wyglądało inaczej. Powiem,że dużo zależy od was. Jeśli Bóg coś wkłada do waszego serca a nic nie zmieniacie - TO NIC SIĘ NIE ZMIENI! - Najwyżej za dwadzieścia lat będziecie starsi i bardziej sfrustrowani. Bóg buduje SWÓJ KOŚCIÓŁ i pragnie abyś, ty miał w nim swoje zaszczytne miejsce. Pragnie, przez twój dom, rodzinę,(także tę duchową) czynić nowe rzeczy! Nie masz być SŁUPEM lecz SŁUGĄ. Pomódl się do Pana aby pokierował twoimi dalszymi krokami.
Taka mała uwaga - Wielu ludzi odchodzi z kościołów instytucjonalnych zamieniając tylko ławki kościelne na wygodne kanapy i kawę pod ręką, praktykując nadal swoje niedzielne chrześcijaństwo razem z innymi frustratami, często czyniąc się zamkniętą na innych elitarną grupą nazywając to kościołem domowym. Nie oto w tym wszystkim chodzi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie związane z tematem, obrażające innych lub zawierające wulgarne treści będą usuwane !