Jeśli chcemy przemienić model kościoła jaki znamy w dynamiczny, duchowy ruch, musimy także zmienić model przywództwa, do jakiego przywykliśmy.
Alan Creech twierdzi, że WSZYSTKO musi się zmienić:
Myślę o etatowych pastorach, którzy usługują każdego tygodnia i wykonują większość pracy, stresując się głupio każdym drobiazgiem w życiu kościoła... bla, bla, bla... Myślę, że to nas zabije, jeśli się nie zmieni. To już się zaczyna dziać, ale musimy poważnie ponownie przemyśleć, co to znaczy być pastorem, liderem, starszym, kimkolwiek w nowych kościołach. Myślę, że nie stać nas na to, by utrzymywać przy życiu stare pastorskie paradygmaty. Nie możemy w tym trwać i jednocześnie oczekiwać, że stanie się to, co dzieje się w rosnących społecznościach.